Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ciekawostki o wyborach parlamentarnych 2015. Czym zaskoczyła nas kampania wyborcza?

Arkadiusz Gołka
GRZEGORZ JAKUBOWSKI/POLSKA PRESS
Dwie koalicje wyborcze o prawie identycznej nazwie, Jarosław Kaczyński na liście Ryszarda Petru albo oskarżenia o przekaz podprogowy. Sprawdź, czego jeszcze nie wiedziałeś o trwającej kampanii wyborczej

Każda kolejna elekcja niesie ze sobą coś, co potrafi zaskoczyć nawet wieloletnich obserwatorów i analityków polskiej sceny politycznej. Nasi "wybrańcy narodu" i kandydaci na nich się w tym wręcz specjalizują. Niespodziewane transfery, szokujące przetasowania kadrowe, nietypowe zagrywki, górnolotne oskarżenia i subtelne triki taktyczne - oto barwy tej kampanii. Nie wszystko zostało jeszcze zresztą powiedziane.

Dwie twarze lewicy
Pewnym zaskoczeniem o charakterze dość komicznym jest to, że lewica - mająca pierwotnie pójść w szerokim aliansie wyborczym - zarejestrowała ostatecznie... dwa komitety o prawie identycznych nazwach. Pierwszy to Zjednoczona Lewica, czyli Sojusz Lewicy Demokratycznej, Twój Ruch, Polska Partia Socjalistyczna, Unia Pracy i Zieloni (Zjednoczona Lewica +) oraz Zjednoczona Lewica, w skład której wchodzą: Socjaldemokracja Polska, Polska Lewica, Ruch Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza a także ruch Wolność i Równość.

Na sprytny ruch zdecydowało się Prawo i Sprawiedliwość, wykorzystując trik i rodzaj "tajnej" umowy. Wystartuje w kooperacji z Solidarną Polską i Polską Razem (potoczna nazwa to Zjednoczona Prawica), mając ciche porozumienie z tymi partiami co do podziału miejsc ich kandydatów na liście PiS. Jednocześnie te komitety nie startują razem w koalicji wyborczej, czyli PiS obowiązuje pięcioprocentowy próg wyborczy, a nie - jak w przypadku koalicji - ośmioprocentowy. Były lider Ligi Polskich Rodzin mecenas Roman Giertych, startujący do Senatu z poparciem Platformy Obywatelskiej (nie wystawia w jego okręgu wyborczym kontrkandydata), zażądał nawet, aby Państwowa Komisja Wyborcza odmówiła z tego powodu rejestracji komitetu PiS.

Z listy PiS w Olsztynie z drugiego miejsca swoich sił w wyborach będzie próbował były imam gminy muzułmańskiej w Gdańsku i Tatar z pochodzenia, politolog prof. Selim Chazbijewicz.

Dwóch Jarosławów i Liroy
W tych wyborach o miano posła rywalizować będzie też dwóch Jarosławów Kaczyńskich. Szefa PiS, "jedynki" tej partii w Warszawie, chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Kolejnym Jarosławem Kaczyńskim jest mężczyzna, startujący z pierwszego miejsca listy partii Nowoczesna Ryszarda Petru w Nowym Sączu.

Na liście Platformy Obywatelskiej na ostatniej pozycji w okręgu warszawskim pierwotnie znalazł się Michał Mazowiecki, starszy syna premiera Tadeusza Mazowieckiego, zmarłego w październiku 2013 roku. 14 września jednak wycofał się ze względów osobistych.

Kolejną niespodzianką wyborczą jest udział w wyborach rapera Piotra Marca, znanego jak Liroy. Będzie on "lokomotywą wyborczą" listy Pawła Kukiza w Kielcach. Zawalczy tam m.in. z obecnym ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną z PO, który pochodzi z...Wrocławia.

Z kolei na liście Zjednoczonej Lewicy w Pile (tej pod przewodnictwem SLD) miała na drugim miejscu pojawić się słynna była posłanka Samoobrony Renata Beger. Ostatecznie do tego nie doszło ze względu na sprzeciw koalicjantów.

Czarne konie wyborów
Wielu przedstawicieli innych partii przyjął w swoje szeregi "czarny koń" wyborów prezydenckich Paweł Kukiz. Z jego oferty przygarnięcia na listy skorzystali Robert Winnicki, prezes Ruchu Narodowego (jedynka w Legnicy) czy Adam Andruszkiewicz (jedynka w Białymstoku). W Koninie pierwsze miejsce dostał Bartosz Jóźwiak, szef Unii Polityki Realnej, ale też wiceprezes Ruchu Narodowego. Natomiast w Siedlcach listę otwiera Anna Siarkowska, przez lata związana ze środowiskiem wszechpolaków (szefowała tej organizacji w Siedlcach).

Na finiszu kampanii Platforma Obywatelska niespodziewanie straciła jednego posła. 11 września Andrzej Kania podjął decyzję o przejściu z klubu PO do klubu Zjednoczonej Prawicy. Co ciekawe i rzadkie u polityków, jednocześnie zrezygnował z kandydowania do parlamentu.

Zarzutów o używanie w kampanii wyborczej zabronionego w Polsce przekazu podprogowego jeszcze nie było. Natomiast PO złożyła skargę na PiS do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w związku z jednym ze spotów partii Jarosława Kaczyńskiego. Słychać na nim polityczną awanturę o słowa Andrzeja Dudy, które padły w trakcie zaprzysiężenia na prezydenta w Sejmie, i dotyczyły głodnych dzieci. Na plecach jednego z pojawiających się w klipie dzieci przez chwilę miga nam facjata Donalda Tuska. Zdaniem polityków obozu rządowego ta scena w filmiku łamie prawo.

Oglądaj:

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na orneta.naszemiasto.pl Nasze Miasto